Załóżmy, że Mechowo daje nam ultimatum. Albo oddamy im shap-pol albo nas zaatakują...
Na spełnienie tego żądania mamy miesiąc. Przez ten czas powinniśmy wybrać wodza który nas poprowadzi do boju lub ewentualnie odda nasz skarb ogłaszając tym samym kapitulacje.
Myślę, że taka sytuacja (lub podobna) może mieć miejsce...
Co powinniśmy zrobić? Kogo wybrać? Czy wodzem powinien zostać sołtys? A może ktoś bardziej waleczny? A może naprawdę powinniśmy zaniechać walki...
Czy możemy nazywać siebie lokalnymi patriotami?
Osobiście uważam, że gdyby stało się coś podobnego połowa mieszkańców wyemigrowałaby do pucka... Prawdopodobnie nasz wódz stanąłby na czele tego exodusu sprawując rządy na emigracji...
Za to my uzbrojeni w samoroboczą broń palną, widły i drewniane łyżki walczylibyśmy o wolność niepodległego Połczyna. Myślę, że wielu przeszłoby do historii jako bohaterowie walk o wolność. Na strażackim stawie moglibyśmy wystawić naszą flotę pancerną. Rolnicy zablokowaliby wszystkie drogi dojazdowe. Mają w tym wprawę. Mechowo nie miałoby żadnych szans...
Myślicie, że taki scenariusz to słuszna koncepcja?
Bo ja chciałbym nagrać o tym film: "wojna której nie było"...
Rolę przywódcy zagrałby Jarosław Kaczyński, a pozostała obsada do uzgodnienia... To może się udać! Tylko potrzebuje trochę pieniędzy, a konkretnie jakichś 30mln... I tutaj mój apel o mała zbiórkę! Wiem, że uda wam się zebrać tą kasę! Wierze w was!
Myślę, że jak zaproponujesz Kaczyńskiemu główną rolę, to on zorganizuje coś w stylu wielkiej orkiestry i zbierze kasiorę na film. Albo pogada z kumplami, a oni pomogą.
Pomysł w sumie dobry... Chociaż nie. Bo proszę ja Pana jest taki problem, że jeżeli orkiestra będzie 'wielka' to mój ziomek może się poczuć urażony i jeszcze naśle na mnie CBA albo innych kolegów i trudno mi będzie się potem wytłumaczyć z moich notatek i nazwisk w moim popsutym laptopie..... Wolałbym uniknąć takich atrakcji...
No to zostaje nam tylko zrobić ten film we własnym zakresie, napewno będzie to hit, więc się zwróci i będzie kasiorka na kolejne inwestycje.
No i zlikwidujemy to pole minowe o którym pisałeś w innym poście.
Erich Zann napisał/a:
kurcze...fajnie by było gdyby ktoś jeszcze się udzielał na tym forum
No czekamy z nadzieją, że kolejni pogadacze się pojawią lada dzień, tydzień, miesiąc ... I będzie tu gwarno
Dzisiaj rano kiedy ostrzyłem swoją siekierkę, przyszła mie do głowy taka myśl, że z tej siekierki można by zrobić całkiem wygodną broń... Gdybyśmy wszyscy naostrzyli swoje siekierki to moglibyśmy zrobić z Połczyna miasto powiatowe albo nawet wojewódzkie...
Pomyślcie nad tym!
E.Z
Czyniąc swoją codzienną powinność dzisiaj rano, doszedłem do wniosku, że ten pomysł z zawładnięciem ziem pobliskich wiosek nie jest chyba najlepszy... Przecież tak naprawdę i tak to my tutaj rządzimy, więc chyba nie ma sensu wprowadzać terroru na pobliskich ziemiach...
A gdybyśmy się tak wszyscy zrzucili i kupili jakąś starą łajbę i wypłynęli podbijać świat?
Wszyscy są zajęci kryzysem gospodarczym i nie w głowach im obrona czy tzw walka ogółem... Myślę, że na sam początek moglibyśmy zawojować Afrykę... No bo po co się bawić w podbijanie pojedynczych państewek jak możemy mieć dla siebie cały kontynent? Rdzennych mieszkańców wysiedlilibyśmy z zamieszkiwanych przez nich terenów i z głowy... Albo moglibyśmy stworzyć z nich swoich poddanych...
Byłoby gdzie na wakacje wyjeżdżać itd... A ja mógłbym zostać np gubernatorem nowych koloni... Połczyno wiele zyskałoby na tym... Darmowe banany, bardzo tanie wczasy, tania siła robocza(można by przywrócić niewolnictwo)... No żyć nie umierać!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum