Cytat z artykułu:
Głównymi organizatorami tychzbrodni byli miedzy innymi: obersturm-bannfuhrer Paul Koepke z Połczyna,niemiecki burmistrz Pucka Bunsch, hra-bia von Krockow junior oraz znający tetereny leśniczy Stoeckel z pobliskiegoWarszkowa. Większość sprawcówzbrodni należąca do SS i działającaw specjalnych jednostkach Wachstrum-bann Eimann Einsatzkomando 16,przeprowadzających na terenie byłegoWolnego Miasta Gdańska i Pomorzaakcje masowych aresztowań i egzeku-cji, nie została rozpoznana i uniknęłaodpowiedzialności karnej.
Ciekawe, skąd ty wynajdujesz takie newsy historyczne??
Dla mnie to nie newsy, bo wiem o tych rzeczach od lat. No może poza Zdradą i Hallerem, o czym dowiedziałem się z kilka miesięcy temu. Ale pozostałe sprawy są mi znane z publikacji naukowych, książek no i przekazów starszych krewnych. Teraz też podpieram się wiadomościami z sieci.
Obecnie mało kto interesuje się tego typu sprawami, bo ważniejszy jest kryzys, euro 2012 i cena piwa .
A szkoda, bo jak ktoś tego nie spisze to żaden ślad po takich regionalnych ,,ciekawostkach” nie zostanie.
P.S. Jeszcze jedna sprawa. W publikacjach przewija się równolegle obersturmbannfuhrer Paul Koepke z Połczyna, Paul Koepke z Połczyna, Franz Köpke i Hauptsturmführerer SS Franz Köpke itp. Zastanawiam się czy to ta sama osoba, różne osoby i czy ktoś po prostu nie namieszał.
Ostatnio zmieniony przez Kubuś2001 2009-07-18, 02:36, w całości zmieniany 1 raz
konto usunięte [Usunięty]
Wysłany: 2009-07-18, 01:15
No ciekawe, ale pewnie to ta sama osoba, tak mi sie wydaje. Poczytam co na internecie da sie znaleźć.
Z artykułu Elżbiety Grot
,,Ludobójstwo w Piaśnicy z uwzględnieniem losów mieszkańców powiatu wejherowskiego.”
(…)Zachowały się liczne meldunki żandarmerii niemieckiej pochodzące z okresu od września 1939 r. do połowy 1940 r. potwierdzające aktywną działalność niemieckich sąsiadów skierowaną przeciwko Polakom. Ich denuncjacje i oskarżenia powodowały aresztowanie wskazywanej osoby i wtrącenie jej do więzienia wejherowskiego, co najczęściej kończyło się wydaniem wyroku śmierci przez rozstrzelanie w lasach piaśnickich.(…)
(…)Z meldunków niemieckiej żandarmerii w Połczynie wynika, że działania represyjne były podejmowane również przeciwko polskim nauczycielom i księżom, których aresztowano za krzewienie polskości na tych terenach. W meldunku z 23 września 1939 r. posterunku żandarmerii można znaleźć motyw aresztowania księży, w tym wypadku ks. proboszcza Bolesława Witkowskiego: „Proboszcz Bolesław Witkowski w czasie wojny wypowiadał się wielokrotnie publicznie, że Francuzi przełamali niemiecką linię (Westwall) w 7 miejscach. Przez to Witkowski wzbudził u swoich wiernych zaufanie do Polaków. Aresztowanie jego nastąpiło przez Gestapo” .(…)
Jak wiadomo ksiądz Witkowski proboszcz z Mechowa zginął w Piaśnicy.
Nie wiem czy potrzebnie. Trochę to wygląda jakbym chciał wyręczyć IPN. :roll:
konto usunięte [Usunięty]
Wysłany: 2009-07-21, 13:49
Myślę, że to są kolejne fakty zwiazane z Połczynem, dlatego wydzieliłem osobny temat.
A informacje, które prezentujemy pochodzą z różnych opublikowanych źródeł.
Z tego, co wywnioskowałem z materiałów z sieci to komisarz SS-Hauptsturmführerer Franz Köpke z gdańskiego oddziału Gestapo był zastępcą odpowiedzialnego za tą placówkę.
Natomiast Paul (Franz?) Koepke z Połczyna urzędował w Pucku i z niego dostarczał aresztowanych do Piaśnicy. Stopień podany przeze mnie szybciej pewnie jest nieprawidłowy, ponieważ raczej niemożliwe, aby miał stopień dużo wyższy od tego z Gdańska.
Ogólnie to w sieci, dokumentach i w publikacjach jest strasznie namieszane. Wydaje się, że z biegiem lat autorzy publikacji zaczęli robić błędy przy opisie tych osób a nawet uznając, że to jedna i ta sama.
konto usunięte [Usunięty]
Wysłany: 2009-07-27, 00:57
Bardzo możliwe, że popełniono błędy. I tak się zmienia historia
Jednym z funkcjonariuszy żandarmerii w Połczynie był Fredrich Kreft, który był obecny przy egzekucji mieszkańców Pucka. To on między innymi zdradził tajemnicę piaśnicką.
http://images.google.pl/i...sa%3DX%26um%3D1
(…)Krefta w związku z tym zadenuncjowano, co zostało zanotowane w zachowanym sprawozdaniu puckiej placówki żandarmerii z 22 maja 1940 r.:
Rolnik Leopold Knack ur. 20 IV 1885 r. w Połczynie, zamieszkały w Połczynie nr 7, pow.Wejherowo. oświadcza:
W dniu 11 V 1940 r. przyszedł do mego mieszkania dość mocno podpity strzelec policji (Polizeischütze) Fredrich Kreft. Nie pytany powiedział mi, że mój syn Arthur został jesienią ub. roku około 13 listopada przez Niemców rozstrzelany w lesie koło Piaśnicy. On sam, jako konwojent samochodu , w którym znajdowało się wielu ludzi tego dnia rozstrzelanych, był przy tym obecny. Powiedział, że ludzie ci zostali wywiezieni z Pucka. Podobno siedział obok mego syna. Gdy dojechali do lasu koło Piaśnicy, ludzie ci zostali rozstrzelani z karabinów maszynowych. Kreft mówił dalej, że starał się o uwolnienie mojego syna. Odmówiono mu jednak. Podobno sam wdział jak ludzie ci zostali rozstrzelani. Niejaki Mahlke z Leśniewa miał podobno podejść do mego nieżyjącego już syna i wyjąć z kieszeni niebieską kartę rybacką. Gdy zaprzeczałem temu, wyjaśnił ,że był przy tym obecny i że to prawda. Nie wierzyłem Kreftowi, bo był pijany. Pozostał u nie przez całą noc, a następnego dnia powtórzył te fakty raz jeszcze w stanie trzeźwym (…).
Z jeszcze jednego sprawozdania tej placówki (z 24 V 1940 r.) dowiadujemy się , że:
,,Rozpowiadane przez Krefta pogłoski obiegły całe Połczyno. Byłoby konieczne, aby zastosować inne środki wobec Krefta, który nie posiada tu w okolicy już od dawna dobrej opinii (…). Kreft, jako człowiek w mundurze, przez swe zachowanie się wyrządził dotkliwą szkodę niemieckości, zwłaszcza że ludność (tutejsza), to w większości Kaszubi. Ze strony niemieckiej ludności zachowanie się Krefta zostało surowo osądzone (…).
Jest tam też relacja Elżbiety Ellwart, która widziała osobiście w lesie piaśnickim zabitego proboszcza Witkowskiego i mordowanie innych w tym dzieci. Opis jest tak drastyczny, że nie mam siły tego przepisywać. Kto chce znajdzie to pod podanym linkiem.
P.S. Sprawdziłem i faktycznie na liście ofiar Piaśnicy z obszaru powiatu morskiego znajduje się Artur Knack- rolnik, Połczyno.
Ostatnio zmieniony przez Kubuś2001 2010-11-19, 11:38, w całości zmieniany 1 raz
Przy puckim liceum, na pomniku upamiętniającym poległych w czasie wojny nauczycieli powiatu, widnieją dwa nazwiska z Połczyna: Leon Michewicz oraz Augustyn Wiśniewski.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum