Wirtualne Połczyno


FAQ FAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy StatystykiStatystyki AlbumGaleria
RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Zima 2010/2011
Autor Wiadomość
adi 
adi-ministrator


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 3201
Skąd: Połczyno
Wysłany: 2010-12-07, 00:22   Zima 2010/2011

W tym temacie proszę wpisywać swoje przygody przeżyte tej zimy. Poślizgi, gleby, bałwany, śnieżyce, kuligi, piękne widoki, sople itd itd :)

Fotki też mile widziane, ale najlepiej proszę je wstawiać na zewnętrzny serwer, a tu wstawiać linka w znacznikach img.

Więc do dzieła :)
_________________
Tu cichosza tam cicho i w ogóle nic ni ma
wiosna to czy lato jesień albo zima
 
 
     
lukashori 
Łukasz

Pomógł: 1 raz
Wiek: 41
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 1140
Skąd: Brudzewo Żelistrzewo
Wysłany: 2010-12-07, 00:45   

Ja miałem juz 1 przeżycie, ale mnie sie wydaje że powinienem w innym temacie napisać "CO MNIE DZISIAJ WKURZYŁO"
Ale to nie było dzisiaj tylko w piatek 3 grudnia 2010.Wstałem o godz 4.50 gdzie wstaje ostatnio o godz 5.30
Chciałem zobaczyć czy mi auto odpali.Jednak odmówił posłuszeństwa :-(
Musiałem odpalic drugie auto (mojego taty) i na kable.Ok 6:00 wyjezdzajac z domu do pracy nie było zadnych problemów dopiero po ok 1,5 km na wysokości stacji paliw BP.
Auto zaczęło się dusić (myśle może to od mrozu) albo mam za mało paliwa :?: bo wskaznik był blisko rezerwy wiec jakos dopchałem na plac stacji, mosiałem poprosic o pomoc bo byłem juz zmeczony i powoli juz wkurzony.
Ale to dopiero początek .
Jak juz zatankowałem i zaplacilem to znowu próba odpalenia.
Znowu bez rezultatów. Musiałem zadzwonic do domu zeby przyjechali.
Stojąc na tym zimnym dworze mnie sie wydawało ze oni nie jada 1,5 km a 150 km.
Wkoncu bratowa przyjechała.Autko odpaliłem,a kabelki w razie czego wzialem ze soba no i ruszyłem dalej do pracy wiedzac ze juz sie spoznie bo była juz godz 6:15
Wyjeżdżam na "główną" drogę i na wysokości krzyzówki gdzie sie skręca z Celbowa na Połczyno auto znowu odmówiło posłuszenstwa.Wiec nic sie nie zastanawialem i wykonałem z 2 telefony.! do bratowej zeby przyjechała na wskazane przeze mnie miejsce a 2 telefon do kolegi z taka informacja "powiedz kolegom i majstrowi ze mnie dzisiaj nie bedzie bo auto mi nawaliło".
Były chyba 3 przyczyny :?: :
1 za duzy mroz dla mojej 21 letniej "purchawki"
2 troche słaby akumulator
3 woda w paliwie.
Jaki z tego morał :?:
Nie brać urlopów w okresie letnim bo mogą nam się przydać zimą :-)

Ale żem sie rozpisał :mrgreen:
_________________
:)
 
 
     
adi 
adi-ministrator


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 3201
Skąd: Połczyno
Wysłany: 2010-12-07, 13:46   

No to nic innego ci nie pozostaje jak przygotować autko bardziej na okres zimowy. Akumulator to podstawa, ja zeszłej zimy wymieniałem, bo się skończył. Kabelki też mam zazwyczaj przy sobie, bo jak nie mi to komuś innemu mogą się przydać. Zimą też mam w bagażniku łańcuchy na koła :)

Ja miałem tylko raz tej zimy mały drifcik, ale się udało z tego wyjść cało :)
_________________
Tu cichosza tam cicho i w ogóle nic ni ma
wiosna to czy lato jesień albo zima
 
 
     
molly 
Jestem fajna :)


Dołączyła: 14 Kwi 2009
Posty: 795
Skąd: Połczyno
Wysłany: 2010-12-08, 22:13   

Cytat:
3 woda w paliwie.


jak to
 
     
lukashori 
Łukasz

Pomógł: 1 raz
Wiek: 41
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 1140
Skąd: Brudzewo Żelistrzewo
Wysłany: 2010-12-08, 23:48   

Uwaga Woda w paliwie! Radzimy jak z nią walczyć ?


Czy na dnie zbiornika paliwa w Twoim aucie zgromadziła się pewna ilość wody? Na pewno tak! To normalne zjawisko, bo zbiornik paliwa nie jest hermetycznie zamknięty, a poza tym otwieramy go co jakiś czas do tankowania. Nie należy też wykluczać, że w paliwie, które kupujemy, znajduje się pewna niewielka ilość wody – i to niekoniecznie z powodu nieuczciwości dystrybutorów paliw, ale dlatego że paliwa sprzedawane obecnie na stacjach zawierają domieszki biokomponentów, a te po prostu chłoną wodę z powietrza. A jako że woda to ciecz cięższa od paliwa, gromadzi się ona na dnie zbiornika. Raz jest jej więcej, raz mniej. Nie trzeba się jednak obawiać, że silnik zassie wodę ze zbiornika i dojdzie z jej powodu do poważnej usterki. Nie ma takiej możliwości. Taka ilość wody, która byłaby niebezpieczna, mogłaby trafić do silnika tylko przez wlot powietrza – gdybyśmy z odpowiednim impetem wjechali w kałużę. Natomiast przy odpowiednio silnym mrozie woda może zamarznąć i utrudnić np. uruchomienie auta.

Uwaga: nie powinniśmy do baku dolewać denaturatu ani innych podobnych specyfików.

Aby było jej mało, wystarczy unikać tankowania niewielkich ilości paliwa. Lepiej tankować zawsze do pełna. Prawdziwe problemy z powodu wody w paliwie dotykają przede wszystkim aut z instalacją LPG, bo takie auta często wożą przez długi czas kilka litrów starej benzyny na dnie zbiornika. W ich przypadku użycie co jakiś czas uszlachetniacza do paliwa będzie korzystne. Takie środki można też stosować w większości diesli (nie tylko w celu usunięcia wody, lecz także wtedy, gdy chcemy „przystosować” przejściowe paliwo do ostrzejszych, zimowych mrozów). Ale już np. w autach z filtrem cząstek stałych (patrz s. 8) używanie takich środków jest absolutnie niedopuszczalne!

Uszlachetniacz czy lepsze paliwo?
Tankowanie do pełna i „wyjeżdżanie” paliwa prawie do końca jest korzystne nie tylko ze względu na to, że regularnie odświeżamy paliwo przechowywane w zbiorniku i redukujemy ilość wody kondensacyjnej, jaka gromadzi się na jego dnie. To ważne (w przypadku nowoczesnych aut z komputerem pokładowym) także z tego względu, że jednorazowe zatankowanie minimalnej ilości paliwa pozostaje „niezauważone” przez układ elektroniczny i powoduje, że wskazania komputera pokładowego i wskaźnika poziomu paliwa zaczynają być niezgodne z rzeczywistością. Jeśli mamy problem z działaniem komputera pokładowego i (lub) wskaźnika poziomu paliwa po kilkakrotnym zatankowaniu niewielkiej ilości paliwa, powinniśmy odwiedzić serwis, gdzie elektronika zostanie zresetowana i na powrót będzie działać poprawnie.

* Zamiast używać ulepszaczy do paliwa (np. tzw. depresatorów obniżających temperaturę wytrącania się parafiny z oleju napędowego), taniej i lepiej jest tankować olej napędowy, który jest od razu „przygotowany do zimy”. Na niektórych stacjach Statoilu sprzedawany jest „arktyczny” olej napędowy zabezpieczony przed wytrącaniem się parafiny aż do -32ºC. Statoil sugeruje, że „arktycznego” oleju napędowego należy szukać na stacjach umiejscowionych w rejonach narażonych na trudne, zimowe warunki. Sprawdziliśmy: w Warszawie także dostępny jest „arktyczny” diesel. Czyżby zarządcy Statoilu przewidywali 30-stopniowy mróz w stolicy? Jedno jest pewne: depresator do paliwa lub fabrycznie przygotowane na mrozy paliwo nie zaszkodzą.


Preparaty do diesla
Stosowanie uszlachetniaczy oleju napędowego jest uzasadnione, gdy w zbiorniku mamy paliwo niedostosowane do temperatury otoczenia (silnego mrozu), chcemy przeczyścić układ paliwowy lub podejrzewamy, że olej w zbiorniku jest zawodniony.
Sonax Diesel czyści wtryskiwacze, zabezpiecza paliwo przed starzeniem się oraz wiąże wodę. Cena 16 zł. Xeramic do diesla w cenie 12 zł za opakowanie. STP Formuła do Diesla (14,50 zł za dawkę 250 ml) poza oczyszczaniem układu zapobiega wytrącaniu się parafiny podczas mrozów. Carlube Diesel Treatment (12 zł) polecany przez producenta użytkownikom kiepskiego paliwa (lub z dodatkiem biokomponentów).

Preparaty do benzyny
Używanie dodatków do benzyny jest sensowne, gdy mamy uzasadnione podejrzenia co do jakości paliwa, jakie mamy w baku – albo ze względu na to, że po zatankowaniu odczuwamy pogorszenie osiągów, albo gdy jeździmy na gazie i wozimy przez długi czas niewielką ilość paliwa w baku. STP do usuwania wody z układu paliwowego, cena 27 zł. Doben – preparat wiążący wodę, chroniący układ paliwowy przed korozją, cena 4,5 zł. Sonax – preparat czyszczący i usuwający wodę, cena 16 zł. Carlube Petrol Treatment, cena 13 zł. Środek m.in. wiążący i usuwający wodę kondensacyjną. Xeramic – uszlachetniacz benzyny, cena 12 zł. Prestone – preparat czyszczący i wiążący wodę, cena 22 zł.

Źródło : http://www.auto-swiat.pl/...k-z-nia-walczyc
_________________
:)
 
 
     
adi 
adi-ministrator


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 3201
Skąd: Połczyno
Wysłany: 2010-12-09, 18:24   

No i wszystko jasne :)
_________________
Tu cichosza tam cicho i w ogóle nic ni ma
wiosna to czy lato jesień albo zima
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template justBLUE created by geman

PRchecker.info
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 12