Ja jestem co weekend bo z tamtych terenów mam dziewczyne.bardzo ładne widoki-na foto nie ma tak dokladnie widac co na żywo.Polecam pojechac i zwiedzic.W Miłoszewie jest jezioro Miłoszewskie z tego co się dowiedziałem ze jest to jedno z najczystszych jezior.
Źródło:http://pl.wikipedia.org/w...%C5%82oszewskie Jezioro Miłoszewskie - jezioro przepływowe położone w północnej części Pojezierza Kaszubskiego, w gminie Linia, niedaleko Strzepcza, na północnym krańcu Kaszubskiego Parku Krajobrazowego. Jezioro jest połączone wąską strugą z jeziorem Lewinko. Ogólna powierzchnia jeziora wynosi 29,3 ha.
Ładne tereny, byłem tam wiele razy na strzelnicy w Strzepczu na rzutni granatem i strzelaniu z Kałacha i Mossberga
***
Pod koniec II Wojny Światowej tędy szedł tzw. "Marsz Śmierci", czyli więźniów z KL Stutthof na zachód ...
Niestety, to jest strzelnica wojskowa 3 Flotylli Marynarki Wojennej i korzystają z niej tylko Armia i Oddziały Wart Cywilnych. Jest pilnie strzeżona i niejeden zbłąkany grzybiarz cudem uniknął śmierci. :shock: Jeżeli szukasz możliwości postrzelania sobie z różnych rodzajów broni, proponuję zgłosić się do Andrzeja Szeiby z Pucka, który jest prezesem kółka strzelniczego. :idea:
Niestety, to jest strzelnica wojskowa 3 Flotylli Marynarki Wojennej i korzystają z niej tylko Armia i Oddziały Wart Cywilnych. Jest pilnie strzeżona i niejeden zbłąkany grzybiarz cudem uniknął śmierci. :shock: Jeżeli szukasz możliwości postrzelania sobie z różnych rodzajów broni, proponuję zgłosić się do Andrzeja Szeiby z Pucka, który jest prezesem kółka strzelniczego. :idea:
Dziękuję za odp
Poza tym ostatnio staram się dostać do Armii(z policją niestety nie wyszło) ale z Armią też nie jest ciekawie. Brak kasy a szkoda bo mam plany związane z wojskiem a tu nawet do podoferki nie wiadomo czy będą nabory ; ///
Tak, to prawda. Trudno się dostać do Armii a jeszcze trudniej utrzymać tam etat przez 15 lat (bo wtedy masz prawo do 40 % emerytury). Teraz aby zapewnić sobie spokojny etat i pewną wysługę trzeba studiować np. w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Mnie się udało, nim rozwiązano moją jednostkę, dosłużyłem do stopnia chorążego sztabowego, czyli w sumie 15 lat 3 m-cy i 5 dni
po zwykłej podoficerce jeżeli się nie mylę to dostajemy kontrakt stały tylko gorzej jak rozwiążą naszą jednostkę to można trafić powiedzmy na drugi koniec Polski.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum