Z tym krzyżem to ciekawa sprawa, bo z innego źródła wiem, że w złym stanie, przekrzywiony, ale stał on jeszcze kilka lat po wojnie. Pytanie czy był to ten sam krzyż opisywany przez Ceynowę czy też postawiony w miejsce zniszczonego przez Niemców. :roll:
Zastanawiam się czy datowania powstania cmentarza nie powinno się przesunąć o prawie 50 lat wcześniej.
Z tekstu Józefa Ceynowy wynika, iż ludzie wydobywali z terenu pochówku żwir ok. 30 lat po powstaniu cmentarza. Nie wyobrażam sobie by na to pozwolono. Musieli żyć jeszcze bardzo bliscy krewni zmarłych. Podejrzewam, że była to zaraza, która pustoszyła okoliczne wioski w końcu pierwszej połowy XIX w.
Szczególnie ciężkie czasy nastąpiły w latach 1844-1847 w okresie głodu wywołanego nieurodzajami . Typowymi następstwami głodów w tamtym okresie były szalejące zarazy , które dziesiątkowały ludność . Zaraza taka nie ominęła również mieszkańców Smolna . Pozostałością po niej jest górujący nad wsią choleryczny cmentarz z połowy XIX wieku , jako pomnik przeszłości z tych trudnych czasów. http://smolno.pl/index.php?id=107
Z tego ca ja słyszałem to w naszej wiosce były dwa takie cmentarze . Jeden własnie w miejscu gdzie teraz znajduje sie firma "Natmar" , a drugi przed dawnym wysypiskiem śmieci "grantkula" tak na to wszyscy mówili .
Za czasów dzieciaka z kumplem wykopaliśmy tam jakieś kości potem szybko je zakopaliśmy no i spierdolka hehe i tak sie dowiedziałem o tym cmentarzu
Nie, dawna grantkula znajdowała się tam gdzie teraz Natmar, obecna to ta na końcu Żwirowej, ale cmentarz w Połczynie był tylko jeden (przynajmniej tak wynika z informacji uzyskanych od różnych starszych mieszkańców Połczyna). Te wykopane kości to musiały być jakiegoś zwierzęcia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum