konto usunięte - 2009-02-04, 01:19 Temat postu: Wspomnienia z dzieciństwa Temat „Ferie zimowe” na forum podrzucił mi pomysł na ten temat. Jakie było wasze dzieciństwo?? Jakie zabawy pamiętacie?? Komputerów tak za bardzo nie było wtedy, nie mówiąc już o internecie. Każdy spędzał czas na łonie natury z kolegami z podwórka, a nie w wirtualnym świecie gier komputerowych. konto usunięte - 2009-02-04, 01:21 Więc tak. Zimą pamiętam duuuużżżżooo śniegu, bałwan, iglo, sanki, narty, wojny na śnieżki, zazwyczaj chłopaki na dziewczyny hehe. esprimo - 2009-02-04, 22:23 Ja to pamiętam "lisią górę" w Połczynie, tam to dopiero była jazda na sankach... i trzeba było uważać żeby w słup nie wjechać  iglo raz kiedyś tam próbowaliśmy zrobić... a tak to często był kulig...ahh te wspomnienia..
konto usunięte - 2009-02-05, 21:17 A teraz nawet śniegu nie ma. I jak tu kulig zrobić?? A iglo to z kuzynem budowaliśmy konkretne, a jak już było gotowe to kuzyn za jakiś czas wchodził wyżej i skakał na nie. heheh i po iglo było. Albo z kolegą kulaliśmy "lekko na gazie" kulę ze sniegu na odcinku około 1 km, ale była wielka. heeh adi - 2010-02-06, 17:02
Kontynuując temat z tematu o rowerach. Więc ciekawe jak teraz dzieciakom czas leci, czy tak jak nam czy inaczej. Ja pamiętam, że naprawdę czas był na wszystko ludzie tak szybko nie żyli. W gości się jechało niezapowiedzianie, a nie tak jak teraz trzeba się umawiać 
lukashori - 2010-02-06, 23:46
A nie jak teraz "w audencje"
adi - 2010-02-07, 11:47 Tak właśnie. A w jakie zabawy się bawiliście jak byliście mali?? Bo teraz to dzieciaki grają w gry na kompie lub konsoli, tak mi się wydaje. vietcom - 2010-02-07, 13:19 Kieyś to się brało byle patyk i się miało AWM-kę i headshoota strzelić nie było problemu. To był dopiero ląkowy Counter Albo polny, a potem się przed gospodarzem zwiewało
adi - 2010-02-07, 21:34 Pachty latem, bałwan zimą
vietcom - 2010-02-07, 22:42 Na pachty to rzadko chodziłem, bo sam miałem owoców w ogrodzie w bród. Co nie znaczy, że nie chodziłem wcale. Dalej chodzę (ale pan Korthals ma pyszne jabłka w sadzie...)
adi - 2010-02-08, 00:05 Wiadomo, że "kradzione" lepiej smakuje hehe A jak właściciel nas gonił i poszczuł psem ... Tak szybko nigdy więcej nie biegłem
vietcom - 2010-02-08, 12:16 U nas rzadko psem szczuli, ale za to nabojami z solą strzelali. Nie wiem o co się wkurzył... Że zjedliśmy mu całą marchew i zabraliśmy się za kapustę
adi - 2010-02-08, 12:22 O to ostro było hehe. Pamiętam za małolata jeszcze te oranżady w woreczkach i te lizaki takie duże w kształcie kwiatka czy koguta. leo20 - 2010-02-08, 12:37 albo oranżadę Bambo  to były czasy
adi - 2010-02-08, 14:41 A guma donald?? leo20 - 2010-02-08, 14:58 guma donald tez ale była jeszcze taka guma z naklejkami samochodów adi - 2010-02-08, 16:38 Turbo - zbierałem te obrazki vietcom - 2010-02-08, 19:16 Ja też. Były jeszcze takie wafelki z naklejkami ze zwierzętami lukashori - 2010-02-08, 23:48 A PEPSI w szklanej butelce 
adi - 2010-02-09, 10:28 Tych wafelków to nie pamiętam. Ale pamiętam moją pierwszą "konsolę" - Pegasus czy jakoś tak to się pisało:) Do kompletu miałem pistolet do strzelania w kaczki
leo20 - 2010-02-09, 10:44 ja pamiętam jeszcze jak z bratem pykaliśmy na Atari 2600 to było coś vietcom - 2010-02-09, 12:06 Moja pierwsza konsola to też coś na styl Atari VCS Jocker_89 - 2010-02-09, 12:41
Te wafelki nazywały się bodajże Kukuruku czy się mylę ? Na Youtube są filmiki można sprawdzić
Pierwszą konsolą było u mnie Atari potem Pegasus poten długo długo nic aż dostałem kompa heh
Gdybym miał kasę to chętnie bym sobie kupił Playstation 3 teraz. Ta konsola plus internet równa się milion godz przed TV 
adi - 2010-02-09, 18:46 Ja po pegasusie miałem IBM-a 166, to była maszyna hehe andante - 2010-02-09, 21:17 A ja nadal mam SPRAWNE ! Atari 65 XE ( 65 kb pamięci z magnetofonem na kasety z programami, szok ) i Amiga 500 z rozszerzeniem do - uwaga, 1 Mb :shock: A teraz w telefonie komórkowym mam 200 Mega wewnętrznej i 4 Giga w kieszeni
adi - 2010-02-09, 21:38 No technika poszła strasznie do przodu. Mój IBM sam załatwiłem, grzebałem w środku i śrubokrętem pojechałem po płycie i przestała działać, Pegasus też nie działa, jakiś wadliwy kartridż mieliśmy i uszkodziliśmy nim moją "maszynę" i kolegi. Ale pistolet jest ok hehe Ale w Contrę to się grało
lukashori - 2010-02-10, 00:31 Hehehe to wszystko było za czasów PRLu heee Pamiętam jak byłem małym dzieckiem jak wujek do nas przyjechał Syreną 105 L. I moim marzeniem było zawsze: - żeby rodzice mieli auto - a gdy dorosne mieć swoje auto - i prawko Kilka lat musiało to potrwać żeby to się stało Teraz to na podwórku aż 4 auta stoja.Może szału nie ma bo roczniki '88-94 VW i Audi ale zawsze cos
adi - 2010-02-10, 10:35 Moi rodzice mieli kiedyś syrenkę, czy w 105 się drzwi otwierały do tyłu. Tak zwany łapacz kur hehe. Później był maluch i ciągle zapowietrzone hamulce
lukashori - 2010-02-11, 00:21 105 lux lub 105 l miały drzwi otwierane jak np w maluchu a 104 byly to tzw łapacz kur czy jakos tak Źródło : http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Syrena104.jpg adi - 2010-02-11, 14:52 O to my mieliśmy 104
adi - 2010-07-13, 14:58 A teraz taka syrenka w dobrym stanie by się przydała hehe Im starsza tym więcej warta by była. adi - 2016-05-31, 19:01 Powspominać nadal można
|
